Kilka pytań ułatwi wybór
Biorąc pod uwagę powyższe można stwierdzić, co nie będzie odkryciem na miarę nagrody Nobla, że tak czy owak decyzja należy do nas.
To nasze upodobania, intuicja, a szczególnie zasobność portfela zweryfikują jakie auto będzie naszym nowym przyjacielem.
Można jednak na samym wstępie poszukiwań tego wymarzonego modelu postawić sobie kilka podstawowych pytań, które może nie wskażą jednej marki, ale z pewnością pozwolą na zawężenie poszukiwań.
Wystarczy zastanowić się jakiego potrzebujemy samochodu, sportowego dla dwóch osób, czy może myśląc przyszłościowo bardziej rodzinnego auta z pojemnym bagażnikiem.
Główną kwestią są także pieniądze jakie jesteśmy wstanie przeznaczyć, bowiem mając ograniczone możliwości nie ma sensu w ogóle zaglądać do tych luksusowych salonów, bo można się przy tym zdołować, a przecież nie o to nam chodzi.
Dlatego mierzmy siły na zamiary, kierując się zdrowym rozsądkiem, podejmujmy słuszne, przemyślane, ale nie pochopne decyzje, przecież samochód to inwestycja na lata.